Olimpiakos przegrywa mecz 23 kolejki Keeza Zamojskiej Klasy Okręgowej z Metalowcem Goraj 0:1. Mecz z powodu trwających prac renowacyjnych na stadionie w Tarnogrodzie odbył się w Zamościu na sztucznym boisku przy ulicy Królowej Jadwigi 8.
Za nami kuriozalny mecz, w którym z powodu przymusowych zmian boisko musiało opuścić trzech naszych zawodników, po raz kolejny straciliśmy bramkę typu "stadiony świata" oraz nie wykorzystaliśmy kilku stuprocentowych sytuacji.
Mecz źle rozpoczął się dla naszej drużyny, ponieważ już w 12 minucie kontuzji mięśniowej doznał Adrian Dydyński. W końcówce pierwszej połowy urazu barku nabawił się Wojciech Gierula, a w 60 minucie z powodu rozciętej głowy musiał opuścić boisko Mateusz Grabowski. W kolejnym meczu straciliśmy bramkę typu "stadiony świata". W 32 minucie zawodnik gości uderzył piłkę z okolicy 20 metra w samo okienko bramki strzeżonej przez Marcina Borka. Dwie doskonałe sytuacje Łukasz Ziomka, Dawida Skicy i Łukasza Gancarza na nieszczęście Olimpiakosu nie trafiły do bramki i po raz drugi z rzędu nie zdobyliśmy żadnego punktu. Po 23 kolejkach zajmujemy już 7 miejsce w ligowej tabeli.
W najbliższą środę mieliśmy rozgrywać zaległy mecz 19 kolejki z Tarpanem Korchów. Mecz został przełożony na koniec maja.
W niedzielę o godzinie 16:00 zagramy z Victorią Łukowa.
Źródło: Kronika Tygodnia
Źródło: Kronika Tygodnia
Źródło: Kronika Tygodnia
Źródło: Kronika Tygodnia